HOME
PORTFOLIA / TECZKI
BIAŁO-CZERWONA / WHITE-RED
PROTEST TWÓRCÓW
BANK KALENDARZY
BANK WYSTAW
TWÓRCY I PRAWO
O NAS
KONTAKT
aktualizacja: 18.07.2021

PROTEST TWÓRCÓW
 HISTORIA
 PAMIĘTACIE?

  Kronika 2003
Relacje z PROTESTU z 2003 roku
 
PROTEST 201?   FORUM menu  
Niektóre aspekty statusu Artysty i Twórcy

W nawiązaniu do rozmów na ostatnim spotkaniu Porozumienia Łazienki Królewskie przedstawiam niektóre aspekty statusu Artysty i Twórcy oraz rozliczania sprzedaży autorskich praw majątkowych czyli słynnych 50 % kosztów uzyskania przychodów.

Wraz z pracami nad nowym budżetem Rzeczypospolitej podnoszony jest problem olbrzymich przywilejów Twórców, którymi są 50% zryczałtowane koszty uzyskania przychodu (KUP) przy sprzedaży praw majątkowych lub udzielaniu licencji do utworów będących owocem pracy Autora-Twórcy. Rzekome przywileje mają mieć wpływ na mniejsze przychody Budżetu Państwa. Środowiska Twórców mogłyby się poczuć dowartościowane takim twierdzeniem, gdyby nie fakt, że twierdzenie to mija się zasadniczo z prawdą o czym jestem dogłębnie przekonany wykonując od kilkudziesięciu lat zawód Artysty Fotografika i utrzymując się ze sprzedaży praw majątkowych do moich prac. Przekonanie kolejnych ekip rządzących naszym państwem, że tylko etat albo księga przychodów i rozchodów są jedynym "uczciwym" sposobem wykonywania pracy jest głęboko niesprawiedliwe i krzywdzące dla osób żyjących z własnej wyobraźni w wybranej przez siebie dziedzinie sztuki. Również przekonanie o "komuszym" pochodzeniu tego tzw. "przywileju" świadczy o daleko niepełnej wiedzy historycznej osób głoszących takie poglądy.

Jest zasadnicza różnica dzieląca prowadzenie biznesu i uprawianie twórczości w postaci wykonywania wolnego zawodu, mianowicie biznes polega (w uproszczeniu i przy zastosowaniu skrótu myślowego) na maksymalizacji przychodów przy minimalizacji kosztów w celu uzyskania maksymalnego zysku od którego należy odprowadzić podatek. Doświadczeni, czasami ciężko przez fiskusa przedsiębiorcy mogą przytoczyć wiele faktów i sporów co mogło być kosztem, a co nie. Niektórzy na tym polegli, inni wdali się w wieloletnie spory z fiskusem, w których stracili majątki, własne firmy, zdrowie, wolność, a czasami nawet i życie. Ponieważ problem jest stary jak świat, ale w różnych krajach przybiera mniej lub bardziej drastyczne formy sporu podatnika z organami władzy, przyjmowane były w różnych okresach pewne uproszczenia w rozliczaniu Twórców w tym również w czasach obecnie stawianych nam za wzór czyli II RP okresu międzywojennego. W tamtych czasach fiskus był równie uznaniowy i zajadły co powodowało frustrację Literatów i Żurnalistów, którzy otrzymywali swoje honoraria rzadko i musiały często starczyć na długo. Na wniosek Tadeusza Boya-Żeleńskiego Prezydent Ignacy Mościcki przyznał zryczałtowane KUP dla tych dwóch grup Twórców. Po wojnie rozszerzono je na kolejne grupy Artystów i wolnych zawodów.

Zryczałtowane KUP nie są przywilejem a jedynie przyjętą formą rozliczania się z Fiskusem ludzi, którzy utrzymują się z własnej twórczości artystycznej, która nie daje się sklasyfikować i poddać rygorom działalności czysto biznesowej. Forma ta umożliwia Twórcom unikanie kilkukrotnej sprawozdawczości w ciągu każdego miesiąca i sprowadza się do jednorazowego rozliczenia się z Państwem Polskim, obecnie do końca kwietnia następnego roku. Oczywiście dla jednych zawodów KUP 50% będą za małe a dla drugich mogą być wyższe od rzeczywistych. Jeżeli jednak przyjąć zdecydowanie twórcze podejście do zawodu i fakt, że aby pisać komponować, grać, tworzyć sztukę wizualną dowolną techniką to należy inwestować w siebie i własny rozwój za pomocą literatury, podróży, zwiedzania czy chociażby nauki języków, nie mówiąc już o inwestycjach we własny warsztat pracy, który często wymaga zakupu unikalnych sprzętów, instrumentów czy posiadania odpowiednio dużych pomieszczeń. Skóra cierpnie na samą myśl o tym, że wszystko to miało by być poddane osądowi i interpretacji właściwych pracowników Fiskusa, którzy mogli by kwalifikować czy dany element, podróż, książki czy sprzęt elektroniczny albo unikalne materiały może Pan Twórca zaliczyć jako uzasadnione koszty czy też nie i np. podróż do Wiednia sprzed 5 lat nie była uzasadniona i nie jest kosztem ze wszystkimi konsekwencjami odsetkowymi i często karnymi. W jaki sposób zaliczyć w KUP koszty wykonania prac na wystawę prezentowaną w Galerii, które się nie sprzedały w całości i nie wiadomo czy i kiedy , ale są istotnym elementem rozwoju osobowego i twórczego Autora. Dlatego też przyjęcie 50% KUP jest kompromisem obu stron tzn. Fiskusa i Twórców i oddaje pewne założenie, że warsztat pracy kosztuje połowę a zysk też jest połową przychodu. Kompromis nie jest precyzyjnym wyliczeniem właściwych relacji i wartości a jedynie formą ugody stron, której główną zaletą jest brak konieczności comiesięcznych sprawozdań i obowiązku gromadzenia wszystkich dokumentów świadczących o dokonanych zakupach i wydatkach, celem poddania słuszności ich zaliczenia w koszty osądowi Fiskusa w ciągu następnych 5 lat od zaksięgowania. Ta niezależność Twórców jest w moim przekonaniu ważniejsza od faktu czy rzeczywiste koszty uprawiania wybranego zawodu będą większe czy mniejsze od tych przyjętych ustawowo.

Pomysły polegające na doliczeniu składki ZUS do umowy o dzieło i rachunku na prawa autorskie są nieracjonalne, bo od razu nasuwa się pytanie czy taka składka obejmowałaby okres danego miesiąca czy roku, a co by było gdyby twórca sprzedawał dzieło raz w roku nawet za duże honorarium to jak długo byłby ubezpieczony? Przecież dzisiaj istnieje dobrowolne ubezpieczenie Twórców w ZUS-ie i wszyscy zobowiązali się do jego płacenia.

Wielu Twórców założyło własne firmy i w ten sposób rozliczają honoraria często doliczając VAT. Jest to wygodniejsze dla ich klientów i często było wymuszone na zasadzie faktura VAT i kupujemy lub brak faktury to nie kupujemy. Wynika to z faktu, że rachunki za dzieła lub prawa autorskie do nich rozliczane są w firmach z tzw. funduszu bezosobowego i często stanowi to utrudnienie księgowe a na pewno w miejscu nie jest przywilejem. Można postawić pytanie: Czy nie należałoby w przepisach o rachunkowości i działalności gospodarczej dokonać zmian polegających na zrównaniu praw Twórców z innymi podmiotami gospodarczymi, aby rozliczanie rachunków od Twórców nie było czymś dziwnym i co za tym idzie niosącym potencjalne ryzyko niewłaściwej interpretacji a tak samo prostym jak rachunków pochodzących od firm VAT-owskich, nie VAT-owskich, ryczałtów itp. Wtedy może Twórcy w kontaktach z Biznesem i chęcią zamówienia Utworu bezpośrednio od Twórcy przez Świat Biznesu nie byli by pytani o fakturę VAT, która ich po prostu nie dotyczy. Nie było by pytania to niech Pan/Pani przepuści to przez agencję z fakturą VAT to przyjmę, bo taki sposób rozliczenia pozbawia Twórcę około 40-50 procent honorarium, które zostaje w VAT-cie i prowizji pośrednika.

Osobnym pytaniem jest czy rzeczywiście wszyscy Twórcy mogą być zainteresowani 50% KUP i czy z tych umów korzystają tylko Twórcy? Otóż nie, często to Świat Biznesu namawia osoby którym zleca konkretne prace jak pomalowanie ściany, strzyżenie trawnika do Naszych 50% aby zaoszczędzić na ZUS-ie od etatu, albo umowy - zlecenia. Odium jak zawsze spływa na Twórców, bo okazuje się, że beneficjentów takich umów jest za dużo i że są oni często do tego nieuprawnieni wbrew Ustawie i to również tej z okresu Polski międzywojennej do tradycji i regulacji prawnych, której tak często się odwołują urzędnicy i politycy. Pozostaje więc raczej zdecydowanie uściślić kto jest zawodowym Twórcą i komu taki sposób rozliczania jest niezbędny do Życia i do twórczości, a nie za wszystkie określane obecnie jako umowy śmieciowe nadmiernie wykorzystywane niezgodnie z założeniami karać tylko ich adresatów tzn. Twórców. Czy rzeczywiście podzielenie honorariów granicą 85.000 zł dochodu rocznego jako uprawnionego do 50% KUP a powyżej już nie jest abstrakcyjnym podziałem? Dlaczego prawa autorskie sprzedawane powyżej takiego dochodu będą obłożone dodatkowym podatkiem z tego wynikającym oraz podatkiem wynikającym ze kolejnego progu podatkowego czyli będą opodatkowane podwójnie . Czy jest to nadal przywilej podatkowy bo tak 50% KUP są nazywane czy raczej szykana lub represja w stosunku do tych Twórców, których twórczość lepiej się sprzedaje i to w czasach Europy i Świata ogarniętych kryzysem ekonomicznym. Nie dość ze kryzys to jeszcze lepszych w sensie rynkowym twórców obłożymy dodatkowym podatkiem jakiemu nie podlegają Firmy i Biznes

Zmiany które zaszły w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat osłabiły rolę Związków i Stowarzyszeń Twórczych. Może warto wzorem USA zwrócić się do nich i ich członków jako głównych beneficjentów takiego sposobu rozliczania idąc za przykładem ostatnich lat gdzie strajk ZZ Scenarzystów filmowych doprowadził do znacznych opóźnień w produkcji filmowej. Może warto przyznać te uprawnienia tym Twórcom, którzy utrzymują się z własnej twórczości i należą do ww. Związków, a nie mylenie ich z zawodami rzemieślniczymi i robotniczymi, gdzie umowa o dzieło często 50% jest obejściem prawa a nie tzw. przywilejem.

Czy wskazywany efekt budżetowy tych niekorzystnych dla Twórców zmian w wysokości 100 mln złotych będzie zauważony w budżecie? Czy przy wielkości Gospodarki Państwa Polskiego odwoływanie się właśnie do Artystów o olbrzymią daninę podatkową nie jest przeszacowaniem ich możliwości? Czy przy zapowiadanym kryzysie uderzenie w niewielkie dochody Twórców na anemicznym rynku sztuki w Polsce i malejących na nią nakładach budżetowych jest krokiem skierowanym we właściwym kierunku?

Marek Czarnecki
artysta fotografik
21.11.2011

 
PROTEST TWÓRCÓW   FORUM menu   DO GÓRY
 
 LINKI 2006

  PODPISY
Zobacz LISTĘ SYGNATARIUSZY PROTESTU
  FORUM
PUBLICYSTYKA,
panel dyskusyjny
  NAPISZ
OPINIE, OCENY, WYPOWIEDZI...
 PRASA pisze...
PRASA O PROTEŚCIE TWÓRCÓW
HOME   PORTFOLIA   BIAŁO-CZERWONA/ White-Red   PROTEST TWÓRCÓW   TWÓRCY I PRAWO   KONTAKT  
copyright 2003-2021 - ® Janusz Kobyliński